Gabriela: ja osobiście bardzo długo zastanawiałam się nad tym, jak urządzić swój dom. Całe życie mieszkałam w bloku w Krakowie na dość niewielkim metrażu, więc jak w końcu zdecydowaliśmy się na kupno domu pod miastem to dosłownie oszalałam, kiedy przyszedł moment aranżacji, wyboru mebli, dodatków, wypoczynku i tak dalej. A oszalałam dlatego, że wybór był ogromny, bardzo dużo rzeczy mi się podobało, nie mogłam się na nic konkretnego zdecydować. W końcu trafiłam na stronę z przykładowymi aranżacjami wnętrz i zakochałam się w stylu skandynawskim. Jasne barwy połączone z drewnem to coś, co mnie urzekło, zachwyciło. W domu planowałam też mieć kominek, ale taki bardziej nowoczesny. Chciałam też, żeby pasował do wybranego stylu. I na szczęście znalazłam narożne wkłady kominkowe w Krakowie w jednym ze sklepów. Dzięki temu mam wnętrze ciepłe, przytulne, modne, ale też z nutką nowoczesności. Jeśli chodzi o dodatki to góruje kolor biały, czarny i niebieski. Wszystko ze sobą świetnie współgra.
Marcin: od zawsze podobał mi się styl retro, również we wnętrzach. Gdy kupiłem w końcu swoje mieszkanie stwierdziłem, że nie pozbędę się starych mebli i fotela, tylko tak urządzę sobie nowe lokum, że wszystko będzie do siebie pasować i będzie jednocześnie niebanalne. Najbardziej chciałem zachować część meblościanki, jeszcze po mojej babci. Naprawdę solidny i ciężki mebel, ale praktycznie w stanie idealnym. Pomalowałem ściany na biało, klasycznie, ustawiłem w salonie część meblościanki, kupiłem zieloną kanapę, odnowiłem fotel – ma ciekawe obicie, w drobne wzory, a rączki drewniane. Do tego biały stolik, pufy, dużo poduszek, obrazów w czarnych ramkach, które w sumie są teraz bardzo modne. Lubię też rośliny, więc pomieszczenie fajnie przyozdabia średniej wielkości palma w donicy, która stoi obok meblościanki. Takie wnętrze ma charakter. Poprzez to pokazuję też innym moje upodobania.
Milena: niedawno remontowałam łazienkę. Wcześniej miałam jasne płytki z dodatkiem zieleni. Niby w porządku, ale już tak mi się znudziły, że musiałam coś zmienić. Oglądałam katalogi, dużo programów telewizyjnych o urządzaniu wnętrz, więc się mocno zainspirowałam i postanowiłam przerobić moją łazienkę na bardziej … surową! Szare płytki to teraz hit i takie właśnie kupiłam do łazienki. Taki odcień podsuwa na myśl beton, ale w połączeniu z białymi szafkami i odpowiednim oświetleniem wygląda po prostu niesamowicie. I zmieniłam wannę na prysznic – od razu zyskałam więcej przestrzeni, w której mam zamiar postawić szafkę, w której ukryję wszystkie proszki, płyny i inne akcesoria do prania.